po dłuższej przerwie wróciłam do pracy zawodowej...
i jakoś niemal cały czas pasuje mi taki oto trójkącik, który zrobiłam już sporo czasu temu, ale dopiero teraz zwariowałam na jego punkcie i się z nim nie rozstaję
w tamtym czasie powstał jeszcze drugi trójkąt, ale na razie czeka na premierę :)
Śliczny :) A wersja ostatnia (niebieska) najbardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuń