czasem nie mam ochoty zawieszać na siebie nic wielkiego i krzykliwego... czasem wystarczy drobiazg.... byle niecodzienny....
korzystając z weekendu zrobiłam sobie takie własnie kolorowe drobiazgi
jako, że weekend będę miała długi, co mnie napawa dziką niemal radością... zabrałam się za haftowaną bransoletę, która chodziła za mną od dawna...
Prześliczne i takie minimalistyczne,zupełnie idealne na wyzwanie kk :)
OdpowiedzUsuń