Wydawało mi się, że nie umiem.... a jednak...
Wszystko jest trudne, zanim nie okaże się łatwe... znalazłam sposób na ten ścieg i teraz peyot będzie pojawiał się u mnie częściej
Póki co- wzór nieznanego autorstwa (będę wdzięczna, jeśli ktoś zna autora i podeśle mi namiary- uzupełnię tu), w oryginale była to bransoleta, ale ja zrobiłam z tego wzoru naszyjnik.
piękna :-)
OdpowiedzUsuńC'est très beau ! Bravo. Annick
OdpowiedzUsuńBardzo efektowna :)
OdpowiedzUsuń